wtorek, 29 marca 2011

Alicja

Obudziłam się rano, zeszłam w szlafroku na dół i jak codziennie włączyłam komputer i poszłam zrobić kawę. Tego dnia włączyłam też telewizor, bo chciałam zobaczyć uroczystości w Katyniu. Jak wróciłam z kawą, to na wiadomościach Wirtualnej Polski były już informacje, że prawdopodobnie doszło do jakiejś awarii samolotu z Prezydentem i były problemy z lądowaniem, ale jeszcze nic nie było wiadomo na pewno. Czekałam, że zaraz powiedzą, że wszystko się skończyło dobrze i dolecieli na miejsce. Jak zaczęli potwierdzać informacje o katastrofie, to osłupiałam i nie byłam w stanie przyjąć tego do wiadomości. Siedziałam z zimną już kawą i w szlafroku i nie mogłam przestać patrzeć, żeby nie uronić ani słowa, ale im nie wierzyłam. Ciągle czekałam na informację, że to się nie stało. I nagle zaczęli do mnie dzwonić znajomi i krewni z zagranicy, że u nich podają że nasz Prezydent zginął w katastrofie razem ze wszystkimi osobami na pokładzie. Jak zaczęli podawać w TV Info listę osób, które zginęły to była to lista moich ulubionych i szanowanych polityków ze wszystkich opcji i nie tylko polityków. Pięknych ludzi, patriotów, ludzi, którzy wiele dla Polski i Polaków zrobili. Każde kolejne nazwisko powodowało, że rosła moja niewiara, że to było możliwe i że to się stało. To nawet z partii, z którymi się absolutnie nie identyfikuję byli ci najlepsi ludzie, z każdej organizacji i urzędu. Kiedy musiałam pogodzić się z myślą, że to się naprawdę stało, zaczęłam płakać i nie mogłam przestać. W tamtym pierwszym momencie pomyślałam, że nic już nam nie zostaje, jak wyjaśnić dlaczego ten dramat się wydarzył i zrozumieć jak to w ogóle było możliwe. Minął rok i jestem straszliwie rozczarowana postawą naszych władz i prezydenta (specjalnie nie piszę Prezydenta bo to nie jest prezydent z dużej litery), ich staraniami zamiecenia sprawy pod dywan i wygaszaniem pamięci o byłym Prezydencie i zmarłych osobach. Każdy mi przyzna rację, że gdyby przeciwnicy polityczni, czyli PO jednak starali się uczcić i upamiętnić ten dramat, to sami by na tym skorzystali. W naszej polskiej tradycji zmarłych trzeba uczcić i nie mówić o nich źle a już szczególnie w przypadku tych zmarłych. Wielu wyjątkowych wspaniałych patriotów. Ja będę o nich pamiętać zawsze.